Miałem coś o obserwacji ptaków na Islandii napisać. To proszę.

Islandia-wyspa wulkaniczna na północy Grzbietu Śródatlantyckiego w tzw. "gorącym punkcie”, na południe od koła podbiegunowego. Ze względu na klimat i ukształtowanie terenu awifauna islandzka liczy około 100 gatunków. Dla porównania polska-450. Przebywałem w Reykiawiku i głównie ptaki obserwowałem w bliskiej okolicy. Najdalej byłem na półwyspie Snaefells. Jest tam park narodowy. Generalnie ptaki są mało płochliwe i można było podejść dość blisko. Kaczki, gęsi ostrygojady i inne spacerowały sobie po trawnikach. Na plażach biegusy morskie, kamuszniki i sieweczki obrożne plątały się pod nogami. Kuliki mniejsze i siewki złote często spotykałem na licznych tam polach golfowych. Nawet białozór dał się dość blisko podejść. Siedział na przybrzeżnych skałach w Reykiawiku. Na ptaki morskie - alki i nurzyki, trzeba było się wybrać na skaliste wybrzeże z klifami. W tym celu byłem na półwyspie Reykjanes i wspomnianym Snaefells. Na maskonury udałem się na wyspę Heimaey w archipelagu Vestmannaeyjar. Na okolicznych jeziorach obserwowałem min. ogorzałki, ohary, nury i płatkonogi. W czasie mojego pobytu na Islandii od 24 lutego do 20 maja 2019 r. zaobserwowałem 64 gatunki ptaków, z tego 26 widziane po raz pierwszy w życiu. Wynik niezły. Ale i tak wszystkiego nie widziałem. Jeszcze tam wrócę.
                                                                                                                                                                  Jerzy Sikorski